Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/weterynarz24.lezajsk.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/weterynarz24.lezajsk.pl/paka.php on line 5
że jest w Los Angeles i chciałby się spotkać. Następnie rozłączył się i zadzwonił do O1ivii.

że jest w Los Angeles i chciałby się spotkać. Następnie rozłączył się i zadzwonił do O1ivii.

  • Hermenegilda

że jest w Los Angeles i chciałby się spotkać. Następnie rozłączył się i zadzwonił do O1ivii.

02 July 2022 by Hermenegilda

Jej także się nagrał. Kiedy się rozłączał, miał dziwne wrażenie, że jest obserwowany, że niewidoczne oczy śledzą każdy jego ruch. Omiótł cmentarz badawczym spojrzeniem, co chwila zerkał w lusterko, ale nikt go nie śledził, nikt mu nie towarzyszył. – Jesteś idiotą – powiedział sam do sobie i wyruszył na poszukiwanie czystego, taniego motelu. Jonas Hayes zaklął pod nosem. Był zmęczony. Padał z nóg. Poprzedniego dnia za dużo czasu poświęcił na ustalanie szczegółów w sprawie opieki nad córką Maren i właściwie nie zmrużył oka przed swoją zmianą. A teraz jeszcze zadzwonił Rick Bentz. – Cholera – mruknął. Z wielu powodów nie chciał do niego oddzwaniać. Poczekał do końca zmiany i dopiero kiedy od posterunku dzieliło go wiele kilometrów, wystukał numer, który podał mu Bentz. Odebrał po trzecim dzwonku. – Rick Bentz. – Ten sam Rick Bentz, który nie boi się śmierci? I wychodzi cało nawet z uderzenia piorunem? – zażartował, choć w głębi duszy wcale nie było mu do śmiechu. – Nie do końca, ale blisko. Złe wieści szybko się rozchodzą. – Plotka nie zna granic. A w erze Internetu, telefonów komórkowych, kamer na skrzyżowaniach i telewizji przemysłowej dosłownie wszędzie prywatność nie istnieje. Nawet się nie wysikasz w Nowym Orleanie, żeby ktoś tego nie nagrał i nie podesłał nam linka na YouTube. – Czyżby? – Bentz się zdziwił. – W takim razie dlaczego, do cholery, nie mamy podejrzanych na filmach? – Mamy. I to często. W każdym razie tych głupich. O ile mamy szczęście. – Jakieś plany na kolację? Jestem w mieście. Stawiam. Hayes wiedział, że tak będzie. Od początku. I wcale mu się to nie podobało. – Coś mi mówi, że potrzebujesz przysługi. – Może. – Nie ma może. Dlatego powstałeś z martwych. Przyznaj się, Bentz. – o zmartwychwstałych pogadamy przy steku. W Roy’s, jeśli ta knajpa nadal istnieje? Kiedyś był to modny lokal, hołd czasom westernu. – Istnieje, jeszcze bardziej obskurny niż dawniej, ale żarcie nadal dobre, a drinki w promocji sapo piątaku. – To ma być tanio? – W Hollywood? Owszem. Ale dzisiaj nie dam rady, jestem zajęty. Jutro może być? – Jasne. Spotkamy się tam... Powiedzmy, o siódmej? – Da się zrobić. Jutro o siódmej. W Roy’s. Hayes się rozłączył, otworzył schowek między fotelami i wyjął fiolkę leków na zgagę, którą zawsze tam trzymał. Żołądek dawał mu się we znaki, a rozmowa z Bentzem nie poprawiała sytuacji. Zażył kilka naraz, popił resztką pełnej fusów porannej kawy. Była gorzka, ale znośna. Włożył okulary przeciwsłoneczne, zerknął w lusterko, rozejrzał się i włączył do ruchu. Skoro Rick Bentz przyjechał do Los Angeles, coś wisi w powietrzu. Coś złego. Mogę sobie pogratulować. Dobra robota! Pieprzony Rick-Supergwiazdor-Bentz wrócił do Los Angeles! Nie ma w tym nic zadziwiającego. Jak głodny lew atakujący słabą gazelę, połknął przynętę. W idealnej chwili. Zerkam do kalendarza i gratuluję sobie. Czuję dreszcz podniecenia. Niedługo to trwało, nadal dochodzi do siebie, nie jest jeszcze w pełni sprawny, ciągle chodzi o lasce – doskonale. Nic na to nie poradzę, że ogarnia mnie duma. Z siebie. Nie tylko dlatego, że plan zadziałał; dumą napawa mnie także moja cierpliwość. Trzeba było długo czekać na odpowiedni moment, ale teraz mogę się napić w nagrodę. Niech pomyślę... może martini? To odpowiedni drink. Podchodzę do barku, wyjmuję wódkę i wściekam się, że nie mam oliwek. A zresztą... co tam. Wlewam kroplę wermutu,

Posted in: Bez kategorii Tagged: kot lampart, jaki pies dla dziecka, nowy sezon gry o tron 8,

Najczęściej czytane:

teraz zdała sobie ...

sprawą – był półnagi i umazany krwią. – Danny? – spytała chrapliwym głosem. – Nie wiem, proszą pani. ... [Read more...]

ry głównej dla ...

ich zespołu i przygotowała się do pierwszego spotkania z Abe’em. Wydawało jej się, że podstawowe zasady działania są jasne. Dochodzenie wymagało współpracy sił lokalnych i stanowych. Abe miał zająć się badaniem zebranych przez techników dowodów i wspierać ... [Read more...]

- A co z tym tajemniczym mężczyzną?

- Z którym tajemniczym mężczyzną? - zamrugała Mary. - Na pogrzebie zasugerowałaś Quincy'emu, że Mary się z kimś spotykała. Nowa miłość jej życia. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 weterynarz24.lezajsk.pl

WordPress Theme by ThemeTaste