przodu.
- Nic jej nie jest? - Wszystko w porządku. Ash wszedł głębiej do łazienki. - Nie ma żadnej infekcji? Maggie zachichotała i podniosła torturowaną stopkę, żeby dokładnie ją sobie obejrzał. - Nie ma nawet śladu nakłucia. Ash pobladł na dźwięk słowa „nakłucie". - Proszę. Maggie na dobre już rozbawiona wyjęła Laurę z wanienki i owinęła ręcznikiem. - Możesz być z siebie dumny - powiedziała, przechodząc do pokoju. - Dumny? Dlaczego? 109 Maggie położyła Laurę na stole i zaczęła ją wycierać. - Udało ci się nie zemdleć. - Rory zupełnie niepotrzebnie opowiedział ci tę historię - burknął, podając Maggie pieluszkę. - Bardzo dobrze zrobił. To śliczna anegdota. - Maggie podłożyła małej pieluszkę pod pupę. - Śliczna? - żachnął się. - Ja bym powiedział, że upokarzająca. - Spójrz na to w ten sposób. - Maggie umocowała pieluszkę bezpiecznie na swoim miejscu. - Jeszcze kilka takich wizyt z Laurą u lekarza i przestaniesz się bać wszelkich zabiegów. - Na pewno. - To prawda - zapewniła go, nakładając małej kaftanik. - Im częściej wystawieni jesteśmy na to, czego się boimy, tym bardziej się na nasze lęki uodparniamy. - Podała Laurę Ashowi. - Potrzymaj ją przez chwilę, wyleję wodę z wanienki. Ash nachmurzył się i, nie bardzo wiedząc, dlaczego właściwie zgodził się wziąć Laurę na ręce, pociągnął za Maggie do łazienki. - Nie ma przypadkiem temperatury? Jest jakaś taka gorąca - wyraził swoje obawy. Maggie wylała wodę z wanienki do umywalki. - Ma ciepłe ciałko po kąpieli. - Postawiła wanienkę na umywalce, do góry dnem, i wytarła dłonie o dżinsy. - Nakarmisz ją przed snem? Ash otworzył usta, chciał odmówić, w końcu jednak skinął głową. - Dlaczego nie? Należy ci się chwila odpoczynku. 110 Powściągając uśmiech, Maggie ruszyła ku drzwiom. - Podgrzeję butelkę i zaraz wracam. Usiądź sobie wygodnie - zawołała jeszcze przez ramię. Ash rozejrzał się. Po dokładnej inspekcji doszedł do wniosku, że w łazience nie ma gdzie usiąść, chyba że przy toaletce, i wrócił do pokoju, gdzie usadowił się w bujaku. - Myślisz, że siedzimy sobie wygodnie? - zapytał