Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/weterynarz24.lezajsk.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra17/ftp/weterynarz24.lezajsk.pl/paka.php on line 5
mówiono, uległa podwojeniu i dlatego damy pozwalają graczom stawiać w zakład także

mówiono, uległa podwojeniu i dlatego damy pozwalają graczom stawiać w zakład także

  • Hermenegilda

mówiono, uległa podwojeniu i dlatego damy pozwalają graczom stawiać w zakład także

02 July 2022 by Hermenegilda

posiadłości, powozy, klejnoty i tym podobne rzeczy, jeśli całkowita ich wartość równa się dziesięciu tysiącom funtów. Nic dziwnego, że powierzyły lady Parthenii sporządzenie listy graczy. Tak pięknej istocie niełatwo odmówić. No, ale... cel jest godny pochwały. - Wiem, wdowy i sieroty po marynarzach... Kurkow uśmiechnął się cynicznie. - Miałem na myśli lady Parthenię. Alec zdobył się na uśmiech, lecz był całkowicie oszołomiony. Katastrofa! Suma wynosiła dwa razy tyle, ile zdołał zebrać. A do wpisania się na listę pozostało tylko dwanaście godzin. Nie wiedział nawet, czy zostało na niej jakieś wolne miejsce. - Mam nadzieję, że wasza wysokość będzie się dobrze bawić. Kurkow skłonił się uprzejmie. Alec już miał odejść, gdy usłyszał aż nazbyt dobrze mu znany głos. - Alec, mój drogi! - Eva Campion zastąpiła mu drogę. Baronessa rzuciła mu mściwe spojrzenie, uśmiechając się jednocześnie do Kurkowa. - Musisz mnie przedstawić twojemu przyjacielowi! Alec zesztywniał, a gdy Kurkow spojrzał na Evę z jawnym zainteresowaniem, poczuł wręcz obrzydzenie. Zważywszy na jej słabość do brutali, nie należało się dziwić, że zafascynował ją potężny Rosjanin. Zwłaszcza że był kimś nowym, a ona znała już większość mężczyzn z towarzystwa. Żądanie Evy było też odwetem za wczorajszą scenę w willi Knightów. Tam mógł jej grozić. Tu nie był w stanie zrobić czegokolwiek pośrodku zatłoczonej sali. Zyskała szansę, żeby mu jawnie dokuczyć. Zacisnął wargi. Nie miał ochoty przedstawiać sobie tych dwojga, bo Eva była jedyną osobą, która mogła doprowadzić Kurkowa do Becky. Z drugiej strony nie wiedziała, że Kurkow jej szuka, a odmowa tylko by wzmogła jej podejrzenia. Nie miał wyboru. - Lady Campion, niech mi będzie wolno przedstawić pani księcia Kurkowa. Wasza wysokość, to jest Eva, baronessa Campion, Brutalność i dekadenckie zepsucie - dobrana para, pomyślał sobie. - Enchante, madame - książę nachylił się nad dłonią Evy. - Ach, jakiż z pana galant - zamruczała, spoglądając nienawistnie na Aleca. Kurkow się skłonił. Alec odpowiedział Evie podobnym spojrzeniem i pospiesznie odszedł, bo termin zapisów na turniej zbliżał się nieubłaganie. Miał tylko nadzieję, że Kurkow i Eva nie będą tracić czasu na rozmowę. Gdyby było inaczej, mógłby wtedy wypłynąć temat Becky. Eva nie zapomni mu gróźb. Żadne z nich nie zwróciło uwagi, gdy odszedł, mamrocząc niewyraźnie słowa pożegnania. Po chwili opuścił bal, przemierzając pospiesznie foyer i głowiąc się, jak poradzić sobie z nowym kłopotem. Niech to diabli, zgromadzenie pięciu tysięcy funtów zajęło mu trzy tygodnie! Skąd zdoła wziąć drugie tyle. I to do jutra, do południa? Gdzieś w pobliżu szczekał pies, a nad morzem wisiał wielki, okrągły księżyc. Becky w najchłodniejszym miejscu w całym domu - salonie - popijała lemoniadę, zwinięta w kłębek na sofie. Wyczekiwała powrotu Aleca z balu u Lievenów. Wciąż była na niego zła. Ale wiedziała, że tego wieczoru spotka się z Michaiłem, i bała się o niego. Chciała wiedzieć, co z tego spotkania wyniknie. Przysunęła sobie świecę i próbowała skupić uwagę na książce, którą Alec dał jej do czytania, zanim się pokłócili. Mówił, że musi to dzieło poznać, bo napisał je jego przyjaciel, niejaki Byron. Może zanadto się teraz denerwowała, żeby czytać z należytą uwagą, ale wydawało się jej, że autor jeszcze zgryźliwiej traktuje kobiety niż Alec. Myślami znów znalazła się bliżej jej własnego, nieobliczalnego ukochanego niż zuchwałego Byronowskiego Don Juana. Gdzież on się podziewał? Zegar wskazywał wpół do trzeciej. Z pewnością było już dawno po balu, a więc gdzie Alec teraz może być? I z kim? Przekręciła się na bok i ujrzała go oczami wyobraźni, otoczonego przez eleganckie damy w balowych sukniach, całe tuziny kopii lady Campion, bez wątpienia skorych go usidlić. Niech to licho! Jest zazdrosna! Kto by pomyślał, że zrobi się taka zaborcza? Problem w tym, że nie wiedziała, czy Alec jeszcze do niej należy, czy nie. Najwidoczniej zależało mu na niej mniej, niż sądziła, bo inaczej dawno by się z nią pogodził. Nie cierpiała ciszy, która między nimi panowała, ale wiedziała, że nie ustąpi pierwsza. A jednak... tęskniła za nim.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jasny brąz farby do włosów, joanna krupa dziecko, tomson i baron,

Najczęściej czytane:

ade wargi ...

wykrzywione gniewem odsłaniały pożółkłe zęby. Jennifer, patrząc na odbitą w odłamkach zwierciadła własną twarz, ujrzała siebie jako starą kobietę – samotną starą kobietę. ... [Read more...]

do cholery, siostra jej nie odpisuje?

Dziwne. Nie w stylu Laney. Otworzyła furtkę i weszła na teren osiedla, gdy zaćwierkał jej telefon. Spojrzała na ... [Read more...]

– Nie można oczekiwać, że spamięta wszystkie.

– No nie wiem. Bledsoe odpalił silnik bmw. – Chciałbym być na jego miejscu. – Czasami dużo kobiet oznacza dużo kłopotów. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 weterynarz24.lezajsk.pl

WordPress Theme by ThemeTaste